"Minister tylko wzmocnił swoje zaufanie i poparcie dla propozycji przedstawionej przez TAP, co moim zdaniem instytucjonalnie powinien był zrobić. Życzył zgromadzeniu powodzenia, ale tak naprawdę była to w zasadzie konstruktywna, nieformalna rozmowa, pokazująca czy uświadamiająca wagę chwili i znaczenie, jakie strajk może mieć dla kondycji finansowej firmy. Jesteśmy na to wyczuleni, zawsze mówiliśmy, że strajk nie jest tym, czego chcemy i nie robimy tego lekko", powiedział Ricardo Penarroias, w wypowiedziach dla dziennikarzy i przekazanych przez SIC News.

Prezes SNPVAC podkreśla mimo to, że "niezadowolenie [pracowników] jest wielkie, jest niepodważalne" i dlatego jest "bardzo prawdopodobne", że załoga zdecyduje się utrzymać zawiadomienie o strajku między 25 a 31 stycznia.

Minister infrastruktury spotkał się dziś rano z kierownictwem SNPVAC, przed walnym zgromadzeniem, i był "przekonany" o "zdecydowanym kroku" tego związku, dzięki czemu uda się uniknąć przestoju.

"W związku z informacjami przekazanymi przez kierownictwo związku na temat osiągniętego porozumienia, minister jest przekonany, że walne zgromadzenie SNPVAC podejmie zdecydowany krok w kierunku poprawy sytuacji pracowników i linii lotniczej, co pozwoli uniknąć 7-dniowego strajku, który spowodowałby poważne szkody dla firmy" - czytamy w oświadczeniu biura ministra przesłanym do redakcji wiadomości.


Powiązane artykuły: