"Obaj są świadomi, współpracują, rozmawiają z zespołami, które im towarzyszą bez większych obaw" - powiedział szef zespołu ratunkowego Rui Garcia w Centro Hospitalar e Universitário de Coimbra (CHUC). To miało miejsce podczas wypowiedziach dla dziennikarzy na temat incydentu, w wyniku którego jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych (dwie poważnie i trzy lekko) w Campo Militar de Santa Margarida w Constância w dystrykcie Santarém.

Klinik zapewnił, że dwaj wojskowi przetransportowani helikopterem do Coimbry nie odnieśli obrażeń oczu.

"Sytuacja nie jest na razie tak poważna" - podkreślił Rui Garcia.

Armia wszczęła proces wyjaśniający w sprawie nieumyślnego wybuchu, do którego doszło podczas operacji dezaktywacji materiałów wybuchowych.

W oświadczeniu armia podała, że do nieumyślnego wybuchu doszło około godziny 16:40 2 marca podczas operacji dezaktywacji urządzeń wybuchowych, którą przeprowadzał zespół dezaktywacyjny z Pułku Inżynieryjnego N.º 1 w celu zniszczenia amunicji i materiałów wybuchowych oraz rakiet.

"Operacja została przeprowadzona w zakresie Planowania i Zarządzania Terenami Instrukcyjnymi, Infrastrukturą Strzelecką i Infrastrukturą Szkoleniową Obozu Wojskowego w Santa Margarida" - czytamy w notatce.

Dowódca Ochotniczej Straży Pożarnej w Constância powiedział dziennikarzom, że do incydentu doszło podczas dezaktywacji maszyny z materiałami wybuchowymi, która została zniszczona.

Marco Gomes wyjaśnił, że ze względów bezpieczeństwa po manewrach armii, mobilizuje się zespoły do inertyzacji materiałów wybuchowych, które mogły nie zostać zdetonowane.

"Wojsko przeprowadza szkolenia operacyjne z ładunkami wybuchowymi i jest to standardowa procedura, która nie przebiegła zgodnie z oczekiwaniami. [Do zdarzenia doszło, gdy działała] maszyna, która zakopała wszystkie materiały wybuchowe, co spowodowało ofiarę śmiertelną" - podkreślił.

"To maszyna z łyżką, normalna maszyna z możliwością transportu ziemi, została osłabiona. Operator maszyny był jedną z ofiar, która udała się samolotem do Coimbry” – dodał.

Dowódca Ochotniczej Straży Pożarnej w Constância zaznaczył również, że ofiara śmiertelna miała 47 lat i była jednym z członków zespołu dezaktywacji materiałów wybuchowych.

Oddział wojskowy poinformował również o wszczęciu postępowania wyjaśniającego i zajęciu się incydentem przez Wojskową Policję Sądową (PJM).