Strajk ten został zwołany przez związki zawodowe tworzące Krajową Federację Lekarzy(FNAM), która również zaplanowała na dziś wiec pod Ministerstwem Zdrowia w Lizbonie, ale nie ma poparcia Niezależnej Unii Lekarzy (SIM), która odłączyła się od protestu, twierdząc, że nie jest on uzasadniony podczas gdy trwają negocjacje z rządem.

Protokół negocjacyjny ustalony między dwiema stronami przewiduje, że negocjacje potrwają do czerwca, ale oba związki zażądały pilnych działań strukturalnych i lepszych warunków pracy, które pozwolą na zatrzymanie i rekrutację większej liczby lekarzy dla Narodowej Służby Zdrowia(SNS).

Strajk ten został ogłoszony w czasie, gdy trwają negocjacje z rządem, przy czym FNAM twierdzi, że zatrzymanie jest odpowiedzią "na brak zaangażowania, ze strony Ministerstwa Zdrowia, w negocjowanie skali wynagrodzeń i brak działań mających na celu ratowanie SNS".

W lutym minister zdrowia Manuel Pizarro przyznał, że strajk lekarzy go martwi, ale powiedział, że rząd będzie nadal negocjował w dobrej wierze i spokojnie z dwoma związkami zawodowymi.