24 godziny po tym, jak Remco Evenepoel (Soudal Quick-Step) zdemolował stawkę i wygrał jazdę na czas na 4. etapie Volta ao Algarve, belgijski kolarz był niebezpiecznie blisko przegrania wyścigu po tym, jak problem mechaniczny na ostatnim etapie prawie wyeliminował go z wyścigu.

Po 40 km do mety i późnej awarii mechanicznej, która sprawiła, że Evenepoel utknął na big ringu przed ostatnim podjazdem, lider wyścigu miał sporą przewagę nad rywalami zmierzającymi do ostatniego etapu na szczyt Alto do Malhão. Finisz był jednak dramatyczny.

Ostatecznie Evenepoel przezwyciężył atak wszechstronnego kolarza Visma-Lease a Bike, a także swoją niezdolność do zmiany biegów i dotrzymania kroku swojemu głównemu rywalowi, Daniemu Martínezowi (Bora-Hansgrohe).

Ostatecznie Kolumbijczyk nie był w stanie wyprzedzić Evenepoela, który stał się drugim kolarzem w historii wyścigu, który zdobył trzy tytuły w klasyfikacji generalnej, pomimo wygrania etapu i zmniejszenia przewagi Belga o kilka sekund.

Evenepoel powiedział mediom po zwycięstwie: "Powinienem być zadowolony z tego trzeciego zwycięstwa. To bardzo miłe uczucie przyjechać tutaj, mieć udany tydzień i wrócić do domu z trzema zwycięstwami i dwoma drugimi miejscami".

Evenepoel przyznał, że miał problemy, gdy tylko droga pięła się w górę. Nie dość, że nie miał wsparcia i jechał sam, to jeszcze wokół Vismy krążyli Jan Tratnik i Sepp Kuss, a co gorsza utknął w przedniej tarczy, która miała 54 zęby.

Alto do Malhão ma tylko 3 km, więc nie jest zbyt długi, ale niektóre nachylenia sięgają blisko 20 procent. To był moment, w którym stawką był wyścig.

Remco zareagował na ten moment później: "Byliśmy spokojni. Myślę, że było to widać w telewizji. Ale pokazaliśmy, jak silni psychicznie jesteśmy jako zespół. Nigdy nie panikujemy w żadnych okolicznościach".

Po okresie odpoczynku i treningów Evenepoel pojedzie w marcu do Paryża-Nicei na swój pierwszy przystanek World Tour. W swoim pierwszym sezonie wyścigowym w Portugalii odniósł sukces, wygrywając Figueira Champions Classic i kolejne zwycięstwo w Algarve.

Będąc pierwszym z "wielkiej czwórki", który wystartował w tym roku, będzie nadal nabierał rozpędu na wiosnę.


Author

A passionate Irish journalist with a love for cycling, politics and of course Portugal especially their sausage rolls.

Rory Mc Ginn